15.09.1939 – Niemieckie fałszerstwa ciąg dalszy.
Autor: kurierSkruda, dn. 29 września 2013

Przez wszystkie artykuły opisujące wydarzenia z dnia 15.09.20139 roku oraz okoliczności śmierć  generała von Fritscha przewija się mnóstwo wzajemnie wykluczających się wątków.  Różne daty i miejsca polsko-niemieckiej potyczki, różne miejsca i daty śmierci żołnierzy niemieckich, różny opis imion, nazwisk i stopni wojskowych, różna liczba osób biorących udział w tych wydarzeniach, a nawet różne miejsca pochówku poległych tam żołnierzy. Dodatkowej tajemniczości temu wydarzeniu dodają sprzeczne relacje świadków, mieszkańców ówczesnej Cechówki, Długiej Kościelnej i Szlacheckiej, ta także  nie klarowny przekaz wychodzący z ksiąg parafialnych i relacji proboszczów parafii w Długiej Kościelnej.

Nie ma wątpliwości Niemcy chcieli coś ukryć – co? Myślę że teza postawiona przez Pana Szymona Kazimierskiego o planowanym zamachu w pierwszych dniach II wojny światowej na Adofa Hitlera w świetle tych informacji jeszcze bardziej się uwiarygadnia.

Po niżej prezentujemy kolejny, inny opis okoliczności śmierć generała von Fritscha. Według autorów tego artykułu „nasz” generał poległ w Ząbkach!

Zapraszamy do czytania: źródło: http://www.historiazabek.pl/?smierc-gen-von-fritscha,51

Śmierć gen. von Fritscha

 

  • Werner von Fritsch (1932)
    Werner von Fritsch (1932)
  • Obelisk gen. Fritscha
    Obelisk gen. Fritscha
  • Tablica na obelisku
    Tablica na obelisku
  • obelisk w marcu 1940
    obelisk w marcu 1940
  • obchody pod obeliskiem
    obchody pod obeliskiem
  • obchody pod obeliskiem
    obchody pod obeliskiem

 

W sekcji Fort Ząbki, opisaliśmy carski fort (punkt obronny) rozebrany w 1913 roku, zlokalizowany kilkaset metrów od granicy Miasta Ząbki, przy ulicy Lewinowskiej (równoległej do Szosy Ząbkowskiej – obecna Łodygowa). Prawdopodobnie ze względu na wyjątkowo korzystne uwarunkowania terenu – grząskie tereny z licznymi drobnymi przeszkodami wodnymi – właśnie w tym samym miejscu, w którym kilkadziesiąt lat wcześniej carscy budowniczowie wznieśli Fort XIIa, w 1939 roku przebiegała Polska linia obrony Warszawy.

Na przedpolach nieistniejącego już wtedy Fortu Ząbki, przy Szosie Ząbkowskiej, poległ dnia 22 września 1939 roku generał Wermachtu baron Werner von Fritsch – jeden z dwóch niemieckich generałów którzy zginęli podczas kampanii wrześniowej.

Dostępne są trzy wersje, w jaki sposób zginął generał. Pierwsza i druga bardziej oficjalne, dotyczą śmiertelnego postrzału z polskiego stanowiska karabinów maszynowych. Trzecia natomiast wynikająca z relacji mieszkańców, mówi o polskim strzelcu wyborowym który trafił generała z odległości 100 – 150 m.
Nie jesteśmy w stanie zająć stanowiska która z wersji jest mniej lub bardziej prawdopodobna, więc podamy wszystkie opisy, tym bardziej, że informacja ta nie jest bezpośrednio związana z Miastem Ząbki, a stanowi raczej swoistą ciekawostkę, tego co się wydarzyło poczas II Wojny Światowej na przedpolach naszego miasta. Historia ta nabiera pewnego rodzaju mocy w zakresie lokalnych ciekawostek ze względu na fakt, że podczas kampanii wrześniowej poległo zaledwie dwóch niemieckich generałów (pierwszy zginął koło miejscowości Opoczno), oraz że praktycznie za każdym razem, gdy omawiany jest Fort Ząbki, przywoływana jest śmierć generała von Fritscha.

Generał von Fritsch zginął 22 września 1939 r., podczas odpartego przez obrońców Pragi (Praga padła w nocy z 26 na 27 września), ataku wzdłuż Szosy Radzymińskiej 27 dywizji 1 kompanii szturmowej piechoty Wermachtu Leutnanta Liesera, i tu ciekawostka, wspieranego ostrzałem 12 pułku artylerii (wchodzącego w skład 12 (Maklemburskiej) Dywizji Piechoty), zlokalizowanego w Ząbkach i Drewnicy, którego generał był honorowym dowódcą – z tego powodu nawet podczas działań wojennych nosił mundur paradny.

Wersja pierwsza 1 – oficjalna niemiecka wersja anonimowego świadka – niemieckiego żołnierza.
Niemiecka linia ataku na Pragę, przebiegała od Ząbek wzdłuż Szosy Ząbkowskiej (obecnie ul. Łodygowa), do Lewicpola, kilometr od granic miasta Warszawy.
Polskie stanowiska obrony Pragi, 80 pułku piechoty z 20 dywizji piechoty, znajdowały się po drugiej stronie Szosy Ząbkowskiej, na prawo od Szosy Radzymińskiej (obecnie ul. Radzymińska), przy ulicy Lewinowskiej (dawna lokalizacja Fortu XIIa), oraz przy końcu ul. Wawerskiej (obecnie ul. Bukowiecka).
Polski obserwator z punktu obserwacyjnego zlokalizowanego w domu Zygmunta Poraja przy Wawerskiej 17, zauważył przez lornetkę ruch pod murami rzeźni na Lewicpolu (właściwie Lewinowie – przyp. red.) i niemieckiego oficera z czerwonymi wyłogami. Z polskiego stanowiska ogniowego oddano serię z karabinu CKM, której rykoszet trafił generała w tętnicę lewego uda. Pomimo odniesionej rany von Fritsch nie pozwolił opatrzyć się swojemu adiutantowi podporucznikowi Rosenhagenowi i zmarł na skutek wykrwawienia.

Wersja druga 2 – 21 września Niemcy zajęli fabryczkę atramentu leżącą na przedpolu polskich pozycji, co umożliwiało dalsze działania skierowane na Zacisze. Odcinka tego bronił polski batalion 41 pułku strzelców suwalskich. Jego dowódca, mjr Kazimierz Buncler, polecił por. Janowi Borkowskiemu, aby na czele dwu plutonów odbił teren fabyczki.
Polska akcja zaczepna ruszyła rano 22 września. Zanim jednak ruszyły polskie tyraliery, niemiecki ciężki karabin maszynowy znajdujący się na fermie drobiarskiej otworzył ogień, paraliżując natarcie por. Borkowskiego. Odpowiedział mu ogniem polski cekaem, miał on jednak niewłaściwie nastawiony celownik, tak, że pociski nie trafiały wroga. Por. Borkowski sam dobiegł do karabinu maszynowego, przestawił celownik i jedną serią opanował sytuację.
W czasie, gdy odbywał się tam pojedynek dwu karabinów maszynowych, przed budynek rzeźni folwarku Zacisze (właściwie Lewinów – przyp. red.) wyszło trzech oficerów niemieckich – dwóch w hełmach i jeden w charakterystycznej siodłatej czapce i mundurze paradnym. Obserwowali oni pojedynek karabinów maszynowych. Ponieważ początkowo byli przekonani, że polski CKM został obezwładniony, wyciągnęli mapy i trzymając je porównywali z sytuacją w terenie.
Por. Borkowski, który nadal był przy CKM-ie widział to doskonale. Oddał więc krótką serię do owych trzech oficerów. Oficerowie niemieccy padli na ziemię jak zdmuchnięci. Po chwili Niemcy przenieśli oficera w czapce do tyłu. Widząc wyraźne zamieszanie po stronie wroga, por. Borkowski poderwał swe plutony do uderzenia i w krótkim szturmie zdobył fabryczkę atramentu. Generał von Fritsch został trafiony w udo pociskiem kalibru 7,92 mm i odmawiając przyjęcia pomocy, zmarł.

Wersja trzecia 3 – naocznych świadków wydarzenia, nieżyjących mieszkańców budynków przy ul. Wschodniej 2 i Lewinowskiej 33 – Władysława Romaniaka i Bronisława Rosy.
Inż. Jerzy Romaniak, wówczas 5 czy 6-cio latek, na polecenie ojca, Władysława Romaniaka, zakopał w ogródku przy ul. Wschodniej 2 mundur żołnierza, który schronił się w ich domu. Był to polski strzelec wyborowy, który zamarudził pomiędzy liniami frontu (Niemcy w Ząbkach i Drewnicy, a Polacy na linii ulic Kraśnickiej i Trockiej). Żołnierz przebierał się w cywilne ubranie w maleńkim domku Bronisława Rosy przy ul. Lewinowskiej – przybudówce do północnego szczytu wyższego domku przy Wschodniej 2. W czasie przebierania się, żołnierz zobaczył generała w galowym mundurze o 100 – 150 metrów od siebie. Wszedł na strych i stamtąd strzelił przez uchyloną klapę w dachu, trafiając generała w udo.

Jako ciekawostkę można dodać, że pociski kalibru 7,92 mm mogą odnosić się zarówno do karabinów maszynowych CKM MAXIM, bądź Hotchkiss używanych w Wojsku Polskim w 1939 roku, jak i ręcznych karabinów kbk Mauser wz.1898 PWU, którymi dysponowali zarówno zwykli żołnierze, jak i strzelcy wyborowi WP. W efekcie tego, informacja o kalibrze pocisku który trafił generała, nie może posłużyć jako źródło do wybrania bardziej wiarygodnej wersji śmierci.

Niezależnie od wersji, w pobliżu miejsca w którym poległ von Fritsch (przy Szosie Ząbkowskiej – obecnie teren zabudowany pomiędzy stacją benzynową Orlen, a ulicą Potulicką), Niemcy ustawili obelisk upamiętniający śmierć generała (zakopali prawdopodobnie pod nim jego szablę). Niektóre źródła również podają, że na cześć generała przemianowano nazwę części Szosy Radzymińskiej, od ul. Trockiej do granic miasta Warszawy, na ulicę Generalską (w latach 1951 – 1992).

Niemieckie zdjęcie lotnicze z 17 IX 1944 r.
Fot. lotnicza z National Archive (College Park koło Waszyngtonu)
Widoczna jest alejka idąca od Szosy Ząbkowskiej i okrągły placyk na którym stał obelisk.
 

Podczas okupacji każdego roku wojska niemieckie organizowały przy obelisku von Fritscha, obchody rocznicy kapitulacji wojsk polskich w kampanii wrześniowej.
Obelisk został zniszczony w 1944 roku przez radziecki pocisk czołgowy.

Ze wspomnień Czesława Strzałeckiego: 4
W 1940 roku Niemcy ogrodzili tutaj (w miejscu śmierci generała – przyp. red.) około jednego hektara terenu białym, na metr wysokim murkiem, ze stalową bramą od strony szosy do Ząbek (od Łodygowej). Przez sam środek przeprowadzili alejkę wyłożoną betonowymi płytami, w szpalerze ozdobnych krzewów. Alejka kończyła się okrągłym placykiem z dwumetrowym granitowym cokołem (był to chyba monolit). Spiżowa tablica informowała co i jak. Po wojnie zaraz zniknęła. Na cmentarzu tym, pod bardzo wysokim starym murem (pofolwarcznym – od strony Ząbek), było dwa lub trzy szeregi kilkudziesięciu grobów. Jedne typowe groby żołnierskie, prawdopodobnie żołnierzy niemieckich. Inne, ubogie i ledwie zaznaczone skromnymi krzyżami, to groby ofiar ludzi pomordowanych w sąsiednim podobozie koncentracyjnym. Znajdował się on u zbiegu ulic Lewinowskiej i Łodygowej, tam gdzie teraz są ogródki działkowe. Na Łodygowej na wprost ruin bramy Obozu, czerniał zaryty lufą w bagnie wrak rozbitego czołgu „Pantera” z czarnym krzyżem na wieżycy (pamiątka z 39 lub 44 roku). Kilka lat po wojnie granitowy obelisk wywieziono, groby ekshumowano, mury okalające rozebrano, a teren przeznaczono na przydomowe ogródki działkowe, dla okolicznych mieszkańców.


Miejsce wydarzenia: Warszawa. Data wydarzenia: 1940-10-06
Niemieckie uroczystości z okazji pierwszej rocznicy kapitulacji wojsk polskich w kampanii wrześniowej. Fotomontaż składający się z czterech części. W lewym górnym rogu marszałek Wilhelm List (z buławą w ręku) w towarzystwie niemieckich oficerów. W prawym górnym rogu marszałek Wilhelm List (z prawej) i gubernatror Hans Frank ( z lewej) dokonują przeglądu niemieckich kompanii honorowych. W lewym dolnym rogu dwaj niemieccy oficerowie. W prawym dolnym rogu gen. Schenckendorff składa wieniec w miejscu gdzie zginął gen. Werner von Fritsch.
Źródła:
1 – kpt. Dr. Rudolf Meier „Soldatenfhrer durch Warschau” (Przewodnik żołnierski po Warszawie). 1941
2 – Leszek Wysznacki „Warszawa zbrojna 1794-1918 1939-1945”. KAW 1979
3 – Marcin Gałązka „22.09.1939 – śmierć gen. von Fritscha”, www.zacisze.info
4 – www.zacisze.info
– Dwa zdjęcia z obchodów pod obeliskiem, uzyskaliśmy dzięki uprzejmości Rafała B.

ERRATA:
Podczas poszukiwań materiałów dotyczących generała von Fritscha, natrafiliśmy na informacje, że śmierć na warszawskim Zaciszu była mistyfikacją niemieckiej generalicji, i że generał zginął 15 września 1939 r., podczas potyczki polskiego 103 Batalionu Strzelców z małą kolumną pancerną z którą von Fritsch zmierzał do Warszawy, w Cechówce (obecnie Sulejówkek-Miłosna), na skrzyżowaniu ulic Hallera i Kilińskiego.
Oczywiście nie posiadamy kompetencji do merytorycznej ich oceny i zajęcia odpowiedniego stanowiska, jednak materiały na które trafiliśmy są dość ciekawe (oparte na relacjach lokalnych świadków), więc podajemy poniżej źródła, polecając ich lekturę:
Kurier Skrudzki – Szymon Kazimierski „Śmierć generała von Fritsch. Niemieckie fałszerstwa”
Strona oficyny wydawniczej – Szymon Kazimierski „Niepokorny generał Werner von Fritsch i jego tajemnicza śmierć we wrześniu 1939 r.”
Strona domowa – Szymon Kazimierski „Generał Werner von Fritsch Okoliczności śmierci 15 września 1939 r.”

W zakresie słuszności zamieszczenia niniejszego artykułu w serwisie www.historiazabek.pl, w obliczu materiałów podanych w Erracie podkreślamy, że dzięki analizie dostępnych materiałów dotyczących śmierci generała von Fritscha, uzyskaliśmy dwie bardzo cenne informacje historyczne, które staną się celem naszych dalszych poszukiwań:
1 – we wsiach Ząbki i Drewnica we wrześniu 1939 roku stacjonował 12 pułk artylerii meklemburskiej, i z tych pozycji ostrzeliwał Pragę podczas szturmu wojsk niemieckich (będziemy szukać informacji gdzie dokładnie stacjonował i w jakim okresie),
2 – w czasie II Wojny Światowej, tuż za granicami Ząbek, u zbiegu ulic Lewinowskiej i Łodygowej, znajdował się podobóz koncentracyjny (będziemy szukać m.in. materiałów dotyczących czasu w jakim działał i jaki miał wpływ na nasze miasto).

Jeśli posiadacie Państwo informacje związane z tymi dwoma zagadnieniami, prosimy o kontakt z nami.

więcej:

http://kurierskruda.pl/index.php/wojna-spisek-kosciol-w-dlugiej-generalski-pogrzeb-rzez-w-milosnej/historia-regionu

http://szymon.kazimierski.w.interia.pl/fritsch.htm

http://kurierskruda.pl/index.php/nowe-rewelacyjne-informacje-w-sprawie-dnia-15-wrzesnia-1939-w-milosnie-to-nie-otto-klein-zginal-z-reki-pani-kazimierskiej/historia-regionu

http://kurierskruda.pl/index.php/obchody-74-ej-rocznicy-bitwy-pod-debem-wielkim-ciag-dalszy/historia-regionu

http://kurierskruda.pl/index.php/smierc-generala-von-fritsch-niemieckie-falszerstwa/historia-regionu

 

Autor: kurierSkruda
Komentarze są wyłączone.