Lotnicy na statecznikach MiG-ów
Autor: kurierSkruda, dn. 14 sierpnia 2014
3

Miałem dziś ogromną przyjemność i zaszczyt obejrzeć nad lotniskiem w Janowie, trening polskich i amerykańskich pilotów przed jutrzejszą warszawską defiladą z okazji 15 sierpnia. Wrażanie niesamowite, adrenalina ogromna. Panie majorze dziękuje bardzo ;-).
Z pośród wielu odczuć, jeden szczegół zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Sylwetki polskich bohaterów dywizjonu 303 na statecznikach migów 29. Jak powstały opisuje artykuł po niżej.

źródło:http://minskmaz.com/news/lotnicy-na-statecznikach-mig-ow
Na sobotnim festynie na lotnisku w Janowie uwagę wielu oglądających zwróciły sylwetki osób namalowane na statecznikach pionowych prezentowanych MiG-ów. Okazuje się, że jest to element promocji lotniczych bohaterów zaproponowany przez Fundację Historyczną Lotnictwa Polskiego, który zyskał przychylność Sił Powietrznych. Efekty projektu są zaskakujące.

foto-3

Marian Pisarek (as Dywizjonu 303, wybitny dowódca myśliwski) na stateczniku MiG-a 29 nr 56,
fot.: Leszek Siporski, minsk maz.com

Opracowanie tekstu: Robert Gretzyngier, http://gretza.pl/

Trzy lata temu na grzbiecie samolotu MiG-29UB nr 15 został wymalowany charakterystyczny znak z kosami. W 90. rocznicę powstania odznaki kościuszkowskiej, promował historię jednostki kontynuującej tradycje 7 Eskadry biorącej udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Samolot z 1elt w Mińsku Mazowieckim zaprezentował się na wielu imprezach lotniczych na świecie dając efektowne pokazy. Jak mówią piloci z Mińska Mazowieckiego, wielokrotnie ten barwny znak stał się pretekstem do opowiedzenia o historii lotnictwa polskiego, gdyż swą efektowną formą zaciekawiał widzów, a komentatorzy starali się dowiedzieć o nim więcej.
mig

MiG-29UB nr 15 z odznaką kościuszkowską,
fot.: Tomasz „Dyziek” Szostak, dyziek.com

Historia tego najstarszego i oryginalnego znaku eskadrowego w lotnictwie polskim zaprojektowanego przez Eliota Chessa – ochotnika amerykańskiego w Eskadrze Kościuszkowskiej – nie kończy się jednak na tym. Godło otrzymało współczesny szlif i w tym roku pojawiło się na kadłubie kolejnych samolotów również w wersji obniżonej widzialności, wszak MiGi-29 to samoloty bojowe. Autorem modyfikacji godła jest znany już ze swych latających prac Robert Gretzyngier – współzałożyciel Fundacji Historycznej Lotnictwa Polskiego popularyzującej historię Polskich Skrzydeł. Usilnym staraniem Fundacji Historycznej Lotnictwa Polskiego udało się namówić lotników 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego i uzyskać poparcie dowódcy bazy płk dypl. pil. Macieja Trelki, a następnie aprobatę dowódcy Sił Powietrznych gen. broni pil. Lecha Majewskiego do niecodziennego podejścia do historii eskadry kościuszkowskiej.

Dla samolotów MiG-29 wybrano patronów zasłużonych dla jednostek spod gwiaździstego znaku i na samolotach pojawią się znane w kręgach lotniczych nazwiska Witolda Urbanowicza, czy Eugeniusza Horbaczewskiego oraz te często zapomniane, które również zasługują na pamięć jak np. Wojciecha Januszewicza – dowódcy 111 Eskadry Myśliwskiej w 1939 r. Już 2 czerwca br. na pikniku lotniczym na lotnisku w Janowie zaprezentowano pierwsze samoloty ozdobione portretami patronów, które wykonali własnymi siłami i własnym kosztem wolontariusze Fundacji Historycznej Lotnictwa Polskiego pod czujnym okiem autora projektu godła. W dotychczasowych pracach udział wzięli: Robert Gretzyngier, Wojtek Matusiak, Adam Kostyra, Marek Rogusz, Tomasz Obrębski, Piotr Abraszek, Marcin Hutny z synem Pawłem, Grzegorz Dwórnik i Paweł Bondaryk.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Prace nad wizerunkiem ppłk. pil. Mariana Pisarka na MiG-u 29 nr 56.
Zdjęcie ze strony: http://gretza.pl/latajace.html

Projekt „Kosynierzy Warszawscy” nie ograniczy się jednak do utrwalenia na samolotach wizerunków zasłużonych dla lotnictwa postaci. Każdy z samolotów wybierających się na pokazy lotnicze w kraju i za granicą zostanie „doposażony” w odpowiednią liczbę ulotek prezentujących sylwetkę patrona w języku polskim i angielskim, rozdawanych podczas imprez lotniczych. W ten sposób mamy zamiar upowszechnić wiedzę o polskich lotniczych bohaterach w kraju, a przede wszystkim za granicą. Już w tej chwili mogą się cieszyć mieszkańcy Radzymina i okolic widząc pochodzącego stamtąd patrona Szkoły Podstawowej nr 1 – ppłk. pil. Mariana Pisarka powracającego na samolocie MiG-29 nr 56 na polskie niebo w 100-lecie swych urodzin oraz 70. rocznicę śmierci. Swojego patrona wymalowanego na ogonie samolotu bojowego znajdą również uczniowie Szkoły Podstawowej nr 11 im. por. pil. Mirosława Fericia z Ostrowa Wielkopolskiego obchodzący w tym roku 70. rocznicę jego śmierci. Może w ten sposób uda się obudzić wśród ludzi niezwiązanych na co dzień z lotnictwem i jego historią dumę z przeszłości i zasługujących na uznanie bohaterów, bo jeśli nie będziemy o nich mówić, popadną w zapomnienie. Znamienna była dla nas rozmowa z jednym ze współczesnych lotników, który widząc portret pierwszego dowódcy Dywizjonu 303 ppłk. pil. Zdzisława Krasnodębskiego rzucił niedbale – „nie znam człowieka…”

W ramach serii „Zapomniani bohaterowie” FHLP wydaje broszury poświęcone lotnikom polskim, których postaci warto promować, mające na celu dotarcie do młodzieży.

Apelujemy o wsparcie dla tej inicjatywy wszystkich osób prywatnych oraz instytucji, którym zależy na promocji pozytywnego wizerunku lotnictwa polskiego i przestańmy narzekać, że nikt nie chce mówić o naszych lotniczych bohaterach, skoro sami na ten temat milczymy…

Obszerna relacja z prac przy malowaniu samolotów 23 BLT ukarze się na łamach Lotniczego Magazynu Historycznego – Gapa, wydawanego dzięki Fundacji Historycznej Lotnictwa Polskiego. Jest on dostępny na stronie http://www.gapa.info.pl

foto

Zdzisław Krasnodębski – pierwszy dowódca Dywizjonu 303 na stateczniku MiG-a 29 nr 15,
fot.: Leszek Siporski, minskmaz.com

Lista patronów samolotu MiG-29 23 Bazy Lotniczej upamiętnionych dotychczas „Kosynierów Warszawskich”:

Zdzisław Krasnodębski – pierwszy dowódca Dywizjonu 303

Urodził się w 10 lipca 1904 r. w Woli Osowińskiej, pow. łukowski, woj. lubelskie. W 1920 r. jako ochotnik brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Maturę uzyskał w Korpusie Kadetów nr 1 we Lwowie. W 1925 r. Krasnodębski został przyjęty do Oficerskiej Szkoły Lotnictwa w Grudziądzu. Ukończył ją (już po przemianowaniu na Szkołę Podchorążych Lotnictwa i przeniesieniu do Dęblina) w II promocji, mianowany 15 sierpnia 1928 r. na stopień podporucznika obserwatora. Przydzielono go do jednej z eskadr liniowych 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. Latem 1929 r. ukończył kurs pilotażu podstawowego w Dęblinie, po czym wrócił do 1 Pułku. Od maja do czerwca 1930 r. odbył kurs wyższego pilotażu w 2 Pułku Lotniczym w Krakowie. Po powrocie do 1 Pułku został przydzielony do 111 Eskadry Myśliwskiej. 13 listopada 1935 r. został dowódcą 111 Eskadry.

We wrześniu 1939 r. dowodził III/1 Dywizjonem Myśliwskim (mającym w składzie 111 i 112 Eskadrę Myśliwską) wchodzącym w skład Brygady Pościgowej. 3 września Krasnodębski został zestrzelony i poparzony ratował się na spadochronie. Mimo tego dowodził eskadrą do końca kampanii. 17 września przekroczył granicę Rumunii. Stamtąd przedostał się do Francji, dokąd przybył 8 października 1939 r. Dowodził polskim kluczem myśliwskim przydzielonym do francuskiego GC I/55.

Po upadku Francji ewakuował się z jednostką do Wielkiej Brytanii, dokąd przybył 22 czerwca 1940 r. Dostał nr ewidencyjny P-1505. W lipcu został wyznaczony na polskiego dowódcę nowego 303 Dywizjonu Myśliwskiego i 2 sierpnia 1940 r. przybył do Northolt. 6 września został zestrzelony i poparzony ratował się na spadochronie z samolotu Hurricane I nr P3974 RF-J. Przeszedł długie leczenie i nie wrócił już do latania operacyjnego. W lipcu 1941 r. skierowano go (wraz z Witoldem Urbanowiczem) do misji wojskowej w Ameryce Północnej. Wrócił do Wielkiej Brytanii w marcu 1943 r. Od 1 kwietnia polskim komendantem bazy Heston. 14 października 1943 r. został pierwszym dowódcą 131 Polowego Portu Lotniczego (czyli ruchomej bazy I Skrzydła Myśliwskiego). Stanowisko to zajmował do 17 lutego 1944 r. Następnie objął funkcję polskiego lotniczego oficera łącznikowego przy dowództwie oddziałów specjalnych. Od 1 stycznia 1945 r. był słuchaczem Wyższej Szkoły Lotniczej, a od 15 października 1945 r. komendantem bazy Newton, gdzie mieściła się polska 16 Szkoła Pilotażu Podstawowego.

Po demobilizacji, w 1948 r. wyemigrował do Afryki Południowej. W 1951 r. przeniósł się do Kanady. Pracował jako technik radiowy i telewizyjny. Zmarł 3 sierpnia 1980 r. w Toronto.

Był odznaczony m. in. Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari (nr 08817). Oficjalnie zaliczono mu udział w zestrzeleniu jednego samolotu niemieckiego.

Wg dostępnych danych (www.polishairforce.pl/imienia.html), jego imienia nie nosi żadna ulica, szkoła ani inny obiekt publiczny w Polsce.

Marian Pisarek – as Dywizjonu 303, wybitny dowódca myśliwski

Urodził się 3 stycznia 1912 r. w m. Łosie pod Radzyminem, syn Stanisława i Józefy z d. Olechniewicz. Maturę zdał w Korpusie Kadetów nr 2 w Chełmnie. W 1932 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej. Jeszcze jako podchorąży zgłosił się ochotniczo do służby w lotnictwie i przeszedł przeszkolenie szybowcowe w Ustianowej. 15 sierpnia 1934 r. mianowany podporucznikiem z przydziałem do 4 Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie, ale już we wrześniu rozpoczął kurs pilotażu w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie. Po jego ukończeniu, w lipcu 1935 r. przydzielony do 61 Eskadry Liniowej 6 Pułku Lotniczego we Lwowie. Od kwietnia do lipca 1936 r. ukończył Kurs Wyższego Pilotażu w Grudziądzu. Został przydzielony do 142 Eskadry Myśliwskiej 4 Pułku Lotniczego w Toruniu. W czerwcu 1937 r. został przeniesiony do 141 Eskadry Myśliwskiej, a wiosną 1939 r. został w niej zastępcą dowódcy.

Od wybuchu wojny latał w 141 Eskadrze, która z całym III/4 Dywizjonem Myśliwskim wchodziła w skład lotnictwa Armii „Pomorze”. 2 września 1939 r., po śmierci kpt. Laskowskiego został dowódcą 141 Eskadry. 18 września wraz z jednostką przekroczył granicę Rumunii. Przez Jugosławię i Włochy przedostał się do Francji, dokąd przybył 9 października 1939 r. W 1940 r. został przydzielony do grupy kpt. Tadeusza Rolskiego, a podczas ewakuacji dołączył do personelu klucza mjr. Z. Krasnodębskiego.

23 czerwca 1940 r. przybył do Wielkiej Brytanii. Dostał nr służbowy P-1381. 21 sierpnia 1940 r. został przydzielony do 303 Dywizjonu Myśliwskiego. 7 września został zestrzelony w walce powietrznej. Uratował się na spadochronie, ale jego samolot Hurricane I nr R4173 RF-T rozbił się w Loughton (hr. Essex) powodując śmierć trzech osób cywilnych. Od 29 września do 11 listopada 1940 r. był polskim dowódcą eskadry „B” 303 Dywizjonu Myśliwskiego. 21 stycznia 1941 r. został przydzielony do formującego się 315 Dywizjonu Myśliwskiego, a 30 marca 1941 r. przeniesiony do 308 Dywizjonu Myśliwskiego na stanowisko dowódcy eskadry „A”. 23 czerwca 1941 r. objął dowództwo 308 Dywizjonu Myśliwskiego. 2 lipca 1941 r. jego samolot Spitfire II nr P7446 ZF-A został ciężko postrzelany w walce powietrznej (w operacji Circus 29, kiedy poległ Wacław Łapkowski). 24 lipca jego Spitfire II nr P8676 ZF-H został poważnie uszkodzony wskutek zderzenia z samolotem P/O Jana Jakubowskiego, ale zdołał wrócić do bazy w Northolt. Po ukończeniu tury bojowej, od 10 grudnia 1941 r. był polskim oficerem łącznikowym w dowództwie 11 Grupy RAF. 17 kwietnia 1942 r. został mianowany dowódcą I Skrzydła Myśliwskiego w Northolt.

Poległ 29 kwietnia 1942 r., zestrzelony w samolocie Supermarine Spitfire VB nr BM307 RF-Q, kiedy prowadził skrzydło podczas operacji Circus 145.

Morze nie oddało ciała.

Był odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari (nr 08830), czterokrotnie Krzyżem Walecznych i brytyjskim DFC, a pośmiertnie Złotym Krzyżem Virtuti Militari (nr 143). Oficjalnie zaliczono mu zestrzelenie jedenastu niemieckich samolotów samodzielnie i dwóch zespołowo oraz prawdopodobne zestrzelenie jeszcze jednego samolotu wroga i uszkodzenie dwóch kolejnych.

Od 1979 r. jego imię nosi ulica w Warszawie, a od 1991 r. Szkoła Podstawowa nr 1 w Radzyminie.

W 2005 r. opublikowana została jego biografia autorstwa dr. Krzysztofa Kubali, pt. „Start w nieskończoność”.

Mirosław Ferić – as i kronikarz Dywizjonu 303

Urodził się 17 czerwca 1915 r. w m. Trawnik k. Sarajewa w Bośni, jako syn Jana i Zofii. Po I wojnie światowej matka z dziećmi osiedliła się w Ostrowie Wielkopolskim. W 1936 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, którą ukończył w XI promocji. 15 października 1938 r. został mianowany podporucznikiem pilotem i przydzielony do 111 Eskadry Myśliwskiej 1 Pułku Lotniczego.

W czasie kampanii 1939 r. walczył jako dowódca klucza w swojej eskadrze w ramach Brygady Pościgowej. 3 września został zestrzelony w walce powietrznej i uratował się na spadochronie. 17 września na rozkaz dowództwa przeleciał do Czerniowiec w Rumunii. Po krótkim internowaniu uciekł z obozu i drogą morską przybył do Marsylii 29 października 1939 r. We Francji, po przeszkoleniu na samolotach francuskich, został przydzielony do klucza myśliwskiego mjr. pil. Zdzisława Krasnodębskiego, dołączonego do francuskiego GC I/55. Następnie przeniesiony do klucza kpt. Kazimierza Kuziana w Nantes.

Po klęsce Francji przedostał się do Wielkiej Brytanii. Dostał nr służbowy P-1387. 2 sierpnia 1940 r. przydzielony do 303 Dywizjonu Myśliwskiego. Prowadził kronikę tego dywizjonu (rozpoczętą jako jego osobisty pamiętnik pilota). 2 września musiał lądować przymusowo na samolocie Hawker Hurricane I nr R4178 RF-G. 15 września jego samolot Hurricane I nr R2685 RF-G został uszkodzony w tej samej walce, w której poległ plut. Brzezowski, a plut. Andruszków musiał wyskoczyć na spadochronie. 27 września jego samolot Hurricane I nr V6681 RF-B został uszkodzony w tej samej walce, w której polegli kpt. Paszkiewicz i plut. Andruszków. W listopadzie 1941 r. miał zostać dowódcą eskadry „A” Dywizjonu 303, ale ze względu na ciężką chorobę musiał odejść do szpitala. W lutym 1942 r. na własną prośbę wrócił do dywizjonu.

14 lutego 1942 r. ok. 10.00 rano, podczas ćwiczenia lotów w szyku i walki powietrznej (był to jego pierwszy lot po przybyciu do Northolt), jego samolot Supermarine Spitfire VB nr BL432 RF-K rozbił się w Northolt. Prawdopodobną przyczyną katastrofy było rozpędzenie samolotu w nurkowaniu do nadmiernej szybkości.

Por. pil. Mirosław Ferić był odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari nr 08822, czterokrotnie Krzyżem Walecznych i brytyjskim DFC. Oficjalnie zaliczono mu zestrzelenie dziewięciu niemieckich samolotów samodzielnie i jednego zespołowo oraz prawdopodobne zestrzelenie jeszcze jednego samolotu wroga. Rozpoczęty przez niego pamiętnik z działań wojennych z czasem stał się nieoficjalną kroniką Dywizjonu 303 i jest dziś bezcennym źródłem historycznym.

Pochowany został na cmentarzu lotników polskich w Northwood (Londyn), grób H 232.

Poświęcono mu okolicznościowy medal wybity przez Polskie Towarzystwo Archeologiczne i Numizmatyczne. Jego imię nosi ulica w Ostrowie Wielkopolskim. 9 maja 1984 r. Szkoła Podstawowa nr 11 w Ostrowie Wielkopolskim otrzymała jego imię, a w głównym holu odsłonięto popiersie patrona szkoły.

Jego brat Zwonimir pracował w Zespole Filmowym „Rytm” (kierował m. in. produkcją filmów „Mąż swojej żony”, „Paryż-Warszawa bez wizy” i ”Noce i dnie”).

Opracowanie: Robert Gretzyngier

Autor: kurierSkruda
Komentarze są wyłączone.