Fragment wywiadu z Panem Józefem Dziubasikiem twórcą sukcesu Białki Tatrzańskiej zamieszczony w Tygodniku Podhalańskim w 2010 roku:
„…Przypomina sobie pan pierwszy zbudowany wyciąg? Wydaje się, że to nie było tak dawno…
– Niedawno i dawno. Pierwszy zbudowałem w 1982 roku na Bani – 350 metrów na górce za domem.
– Był jeszcze bar.
– Trudno to nazwać barem, prędzej budka gastronomiczna.
– Spodziewał się pan, że kiedyś to miejsce może wyglądać tak jak teraz?
– Marzenia trzeba mieć, niemniej, aż tak daleko nie sięgałem.
– Największy opór to „materia ludzka”?
– W tej chwili u nas takiego problemu nie ma.
– Ale początki były trudne.
– 10 lat temu, gdy Kotelnicę budowaliśmy, to ciężko było. Trudno było przekonać niektórych ludzi. Ale na pewno większość była „za”.
– Co przekonało niezdecydowanych? Przecież wtedy to były tylko miraże, rysunki na piasku. Pieniądze?
– Nie. Wspólne działanie, które daje perspektywy i możliwości większego pokazania się. Założyliśmy spółkę z o.o. Na początku weszło do niej 30 osób, później było 52, teraz zostało 50. (…)
– Właściciele działek mogli wejść do Kotelnickiej spółki?
– Tak, choć dzierżawy to jedno, a spółka co innego. Za dzierżawę gruntów płacimy określone stawki, oprócz tego, jeśli ktoś chciał, mógł wejść do spółki wnosząc określone pieniądze. Osobno więc dostaje stawkę za grunty, a dochody z zysków spółki to oddzielna sprawa…”
Na niepozornej wydawać by się mogło „górce” w bardzo bliskim sąsiedztwie zimowej stolicy Polski – Zakopanego udało się zbudować fantastyczny ośrodek, który jest zdecydowanym liderem w Polsce. To wyśmienity dowód prawdziwości powiedzenia o zgodzie, która buduje. Mamy tu do dyspozycji łącznie aż 16 wyciągów, co czyni Białkę największym kurortem narciarskim w Polsce. Nowoczesne termy z Aqua Parkiem, hotele, pensjonaty, sklepy sportowe, karczmy… Właścicielem tego sukcesu są mieszkańcy Białki, którzy uwierzyli w pomysł pana Józefa Dziubasika. Przykład tej podzakopiańskiej miejscowości pokazuje że zjednoczeni, zdeterminowani mieszkańcy jednej miejscowości wspierani przez miejscowy samorząd są w stanie odmienić swój los.
Czy sukces Białczan można powtórzyć w Halinowie?
Jednym z najważniejszych problemów wizerunkowych prężnie rozwijającego się Halinowa od kilku lat jest jego „centrum”. Każdy kto wjeżdża do Halinowa czy to od strony Warszawy, czy Mińska Mazowieckiego, czy z północy, czy południa dostrzeże uporządkowane, zadbane osiedla domków jednorodzinnych. Kolorowe domy, otoczone zielenią, pięknymi ogrodami. Prawie z każdej strony wjedzie po nowej asfaltowej drodze, której coraz częściej towarzyszy chodnik. Tym czasem pośrodku tego wydawałby się uporządkowanego miejsca znajduje się ogromny post spółdzielniany obszar z jednej strony zamknięty wysoką bryłą budynku Urzędu miasta, z drugiej nisko zabudowaną konstrukcją pawilonów Gminnej Spółdzielni z lat 50 XX wieku. Od strony południowej plac zamyka niejednorodna architektonicznie zabudowa prywatnych sklepów wielobranżowych, zamkniętych w wąski pas gruntu pomiędzy torami kolejowymi a ulicą Bema. Na środku najważniejszego miejsca w Halinowie, u zbiegu najczęściej uczęszczanych dróg w naszym mieście istnieje wyzywająca, pomarańczowa hala magazynowa. Znajdziemy tu również pseudo parking dla petentów urzędu, kilka od czasu do czasu zagospodarowanych zielonych skwerów wybetonowane powierzchnie przed sklepami, chodniki z kostki brukowej wokół zabudowań GS oraz biały, techniczny kontener operatora jednej z sieci telefonicznych. Totalny „bałagan” architektoniczny. Oczywiście jest to wynik transformacji miejscowości – urbanizacji Halinowa.
W 2012 roku nastąpi zmiana miejscowego planu zagospodarowania. Taka zmiana wyznacza kierunki rozwoju danego obszaru na następne 15 – 20 lat. Może wzorem górali z podhala warto by było zjednoczyć siły i opracować nowy projekt zagospodarowania centrum Halinowa. Projekt architektoniczny porządkujący układ ulic i budynków z dużą przestrzenią publiczną, placem na którym można zorganizować festyn, wystawę, targ kwiatów, koncert. Z wygodnym parkingiem, usługami i ogródkami gastronomicznymi. Ale również projekt biznesowy, który ożywi nowe centrum, stworzy większe możliwości i podniesie obroty komercji zlokalizowanej w bezpośrednim i dalszym sąsiedztwie nowo powstałego rynku.
Grupa Arch-Bud opracowała szkic, propozycję zmiany centrum Halinowa. Jest to jeden z możliwych pomysłów, który ma na celu obudzić wyobraźnię naszych mieszkańców oraz wywołać dyskusję na ten temat. Być może tak jak w Białce stanie się zaczątkiem powstania spółki, zmieniającej oblicze naszego miasta. Stworzony szkic, koncepcja proponuje powstanie w samym centrum Halinowa multifunkcyjnej przestrzeni publicznej (rynku). Przestrzeni którą można zagospodarowywać w na wiele sposobów w zależności od zapotrzebowania.
Miejsce odpoczynku w cieniu zieleni lub w sąsiedztwie fontanny podczas zakupów czy wizycie w urzędzie miejskim. Plac targowy podczas organizowanych cyklicznie jarmarków np. kwiatów czy rękodzieła. Arena sportowa lub artystyczna wykorzystywana w czasie obchodów dnia miasta Halinów. Pomysł zakłada wprowadzenie od strony północnej i wschodniej zabudowy wielorodzinnej z usługami w parterze. Zabudowa wielorodzinna pozwoli wybudować przestrzeń miejską z zysku ze sprzedanych mieszkań, ale także ożywi centrum miasta poprzez wprowadzenie w jego obszar ponad 200 nowych mieszkańców, potencjalnych klientów istniejących oraz nowo powstały sklepów, kawiarni i usług.
Powodzenie propozycji wykonanej przez zespół “Arch-Bud” zależy od współpracy mieszkańców. Zakłada ona niewprowadzanie żadnego nowego gracza (sieci handlowej) w obręb nowopowstałego rynku a jedynie wykorzystanie potencjału i propozycję rozwinięcia się już istniejących graczy (handlowców i usługodawców) mieszkańców naszej gminy. Niech nowopowstała zabudowa nie tylko wprowadzi porządek architektoniczny, poprawi wizerunek Halinowa, ale niech stanie się szansą rozwoju i inkubatorem przedsiębiorczości dla naszych mieszkańców. Możemy być pierwszym miastem na wschód od Warszawy, który wybuduje nowoczesny rynek doskonale widoczny z okien przejeżdżającego pociągu, które stworzy spółkę dbającą o interes mieszkańców. Przykład Białki pokazuje że jest to możliwe.
Zespół projektowy Arch-Bud:
dr inż. arch. Andrzej Romiszewski
mgr inż. arch. Beata Korwin- Szymanowska
mgr inż. arch. Jadwiga Romiszewska
inż. Artur Czyżewski
Zgoda buduje!
Artur Czyżewski