Czy otaczający Cisie las od strony Olesina ma jakiś związek z Polską Prezydencją w Unii Europejskiej?
W przedstawionym w Kurier Skruda Kalendarium Ośrodka VI (Stanisławów, Pustelnik, Dębe Wielkie) Armii Krajowej Obwodu „Mewa”, „Jamnik”, „Kamień” Mińsk Mazowiecki, pan Bogdan Kuć napisał:
„1944.IV.3/4 – Na placówce zrzutowej „Zegar” w rejonie wsi Olesin, przyjęto dwóch skoczków, broń i amunicję”.
Pan Andrzej Konowrocki, współtwórca Kuriera Skruda dodał komentarz do zamieszczonego tekstu: ” Wielka Historia obok małego Halinowa. 3/4 IV 1944r na wymienione zrzutowisko ZEGAR k Olesina przylecial samolot z Włoch, w ramach operacji „Salamander” Ekipa XXXIV Zespol 1 m in z emisariuszem politycznym Jozefem Retingerem. Byl najstarszym spadochroniarzem. Tej samej nocy dokonano zrzutu na placówke ” Pierzyna” k Malcanowa.
Po wykonaniu zadania Retinger zostal zabrany do Włoch do Brindizi w operacjii MostIII w dn.25 lipca 1944 czesciami i dokumentacja rakiety V-2, zdobytymi przez AK. Po wojnie J. Retinger był załozycielem i wieloletnim sektetarzem grupy Bildelberg. Może warto dokładnie oznaczyć zrzutowiska Zegar, Obraz,Lilia, Lis dla potomnych i turystów. Słyszałem, że w ochronie i obsłudze zrzutów brali udział mieszkańcy Cisia i Halinowa. Może ktoś uzupełni tą historię”.
O czym mówią na te dwa wpisy?
Zrzutowisko „Zegar” – w 1942 w okolicach Warszawy w ramach struktur VI Obwodu „Mewa”, „Jamnik”, „Kamień” Mińsk Mazowiecki Armii Krajowej działało kilka oznaczonych i pilnowanych przez żołnierzy AK miejsc zrzutów : ludzi, sprzętu i broni. Zrzutowiska odegrały bardzo znaczącą rolę w walce z okupantem. Przyjmowały potrzebne do walki zaopatrzenie, ale także ludzi takich jak np: podporucznik Józef Czuma ( cichociemny ). Na rzutowiskach lądowały również samoloty, które zabierały na zachód emisariuszy polskiego rządu. Najbardziej znanym rzutowiskiem w naszych okolicach jest niewątpliwie zrzutowisko „Pierzyna” w gminie Wiązowna – VII obwód „Obroża”. Władze samorządowe Wiązowny dbają o zachowanie w pamięci tego ważnego, historycznego miejsca. Co rocznie w maju pod ustawionym tam krzyżem, organizują APEL pamięci żołnierzy AK pilnujących zrzutowiska. Może niebawem „ZEGAR” doczeka się równie godnej pamiatki istnienia.
3/4 IV 1944 – Operacja lotnicza „Salamander” – źródło wikipedia.
W marcu 1944 roku ówczesny premier rządu RP w Londynie S. Mikołajczyk zwrócił się z osobistą prośbą do por. Tadeusza Chciuka o rozważenie ponownego skoku do kraju. W kwietniu 1944 r. Chciuk wziął udział w kolejnej akcji spadochronowej i został zrzucony w kraju, tym razem jako osobisty emisariusz premiera Stanisława Mikołajczyka, a zarazem jako oficjalny przedstawiciel Naczelnego Komitetu Harcerskiego z siedzibą w Londynie, na którego czele stała żona twórcy polskiego harcerstwa hm. RP Olga Drahonowska-Małkowska. Jednym z zadań Chciuka podczas tej operacji była opieka nad innym cichociemnym wysłannikiem rządu RP – dr Józefem Retingerem. ps. „Salamandra”. Chciuk powrócił do Londynu w lipcu tego samego roku tzw. „Trzecim Mostem” wraz z częściami do niemieckich rakiet V2, które dostarczył wywiad AK. Jego podwójny skok cichociemnego, za każdym razem zakończony szczęśliwym powrotem do centrali w Londynie, był jedynym takim przypadkiem w dziejach tej formacji.
Józef Retinger – Źródło: Grzegorz Małkiewicz – nowy czas – „nasz człowiek w Europie” „ Chciałem żyć życiem, które nie byłoby skrępowane granicami i paszportami, złowieszczą atmosferą przeszłości, gorzkimi rozczarowaniami teraźniejszości. Jednak mimo to pragnąłem działania swe poświęcić ojczyźnie. Zdecydowałem poznać najlepsze z tego, co znajduje się poza granicami Polski, a potem– służyć mojemu krajowi poprzez przywrócenie Polski życiu międzynarodowemu”.
Był szarą eminencją salonów politycznych Europy pierwszej połowy XX wieku. I szarą eminencją pozostał. Nie znajduje się na liście założycieli organizacji europejskich, które istnieją po dziś dzień. Nie wymienia się jego nazwiska wśród ojców założycieli Unii Europejskiej, choć to on właśnie wielu polityków, w tym wymienianych jako pionierów Unii Europejskiej, przekonał do idei zjednoczonej Europy. Jedynym śladem jego zasług, poza kilkoma książkami i zapisami w kartotekach zachodnich wywiadów, jest tablica w Krakowie na kamienicy przy ulicy Wiślnej 2.
W książce Czwarta kompania Rejon Dęby AK wspomina Jan Kowalski ps. „Lis” ze żołnierze z plutonu 763 brali udział w odbiorze zrzutów na okolicznych zrzutowiskach